Dziwna Ewangelia??? XXIII Niedziela Zwykła 2017

            Jeśli myślisz, że w Ewangelii Jezus podaje jak po „chrześcijańsku” pozbyć się z Twojego życia uciążliwego, pokręconego „ktosia”, to nic bardziej mylnego. Jasne, czytając pobieżnie, jest to krótka ewangeliczna piłka: rozmawiasz z nim – bierzesz do pomocy przyjaciół do ostrej konfrontacji z tą osobą – donosisz Kościołowi (księdzu?) – wykluczasz go z wszelkich relacji. Na końcu jest dla Ciebie nikim. Taki beznadziejny poganin i celnik.

            Słowo Boże trzeba słuchać kompleksowo, dlatego od razu porzuć myśl z poprzedniego akapitu! W I czytaniu Pan mówi do każdego z nas: „Ciebie, o synu człowieczy, wyznaczyłem na stróża domu Izraela”. Nowy Izrael stworzony przez Jezusa to Kościół jako wspólnota. Każdy z nas jest jej strażnikiem. Dobry strażnik nie daje rozpierzchnąć się temu, czego pilnuje. Nikogo z tej wspólnoty nie możemy stracić. Jest zbyt cenny. A to zaprzecza myśli, żeby kogokolwiek wykluczyć. Masz spajać. Więc o co chodzi w tej Ewangelii?

            „Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością” mówi dziś do nas superstrażnik – św. Paweł. Jeśli masz z kimś poważnie porozmawiać, to nie po to, żeby go zmieszać z błotem. Masz porozmawiać z nim w atmosferze wzajemnej miłości, troski i zrozumienia. Jak z kimś, kto jest Ci bardzo bliski, o kogo się martwisz, że skrzywdzi siebie głupotą czy błędnym postępowaniem. Jeśli nie posłucha, bierz wspólnych znajomych i dalej, z troską, z nim rozmawiajcie. Dajcie mu światło, że można inaczej. Jeśli nie da rady, idź do Kościoła i poproś wspólnotę o gorącą modlitwę za pogubionego.

            Sam koniec jest arcyciekawy. Jeśli żaden z tych trzech sposobów nie zadziała, „niech ci będzie jak poganin i celnik”! Chodzi o to, żeby był dla Ciebie nikim? Kimś, z kim się nie rozmawia i się nim gardzi? Otóż nie. To jest myślenie faryzeuszów. Jezus inaczej myślał o poganach i faryzeuszach. „Niech Ci będzie jak poganin i celnik” oznacza, że dla Ciebie ten człowiek ma być do zdobycia, do zewangelizowania, do doprowadzenia go do bliskości z Bogiem. Tak Jezus traktował tych ludzi. Jako kogoś, kogo otaczał specjalną troską i miłością w doprowadzeniu do swego Ojca.

            Patrząc w ten sposób ta Ewangelia nie jest o wykluczeniu. Jest o budowaniu pięknej wspólnoty między ludźmi. O trosce. O miłości między ludźmi.

Audio (rozszerzone): https://soundcloud.com/farend-ojp/20170910-1210-01mp3

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *