III Niedziela Zwykła 21.01.2018 r.

            W tym tygodniu w czwartek podczas wizyty papieża w Chile miało miejsce dość ciekawe wydarzenie. W mieście Iquique papież przejeżdżał ulicami witany entuzjastycznie przez mieszkańców. W pewnej chwili, co zarejestrowały kamery, koń jednej z policjantek zabezpieczającej przejazd wpadł w amok i zrzucił ją na ziemię. Papież, który to widział kazał zatrzymać swój pojazd, zatrzymując tym samym całą kolumnę. Ku zdziwieniu wszystkich zszedł i zaczął pomagać poszkodowanej. Był przy niej aż do odjazdu karetki do szpitala. Jedna z bliskich mi osób powiedziała, że zrozumiała przez to, co oznacza tytuł papieski „Sługa sług Bożych”. Myślę, że przez to wydarzenie papież wygłosił przedwcześnie homilię do dzisiejszego Słowa Bożego. Pokazał, że dorasta się do swojego powołania, kiedy jest się nawróconym. A to nawrócenie polega na tym, że przestajesz myśleć o sobie a zaczynasz być totalnie dla innych. Papież mógł pomyśleć, że przecież są lekarze, ochrona, inni policjanci, którzy jej pomogą, a on jako papież musi jechać w swoim majestacie. Nie. Dla niego to jest zupełnie normalne i oczywiste, że jeśli jest jakaś krzywda to myśli się tylko o osobie pokrzywdzonej i o tym, by zanieść jej pomoc. Bez względu na okoliczności.

            Właśnie o tym mówi dziś Słowo. Jeśli chcesz być kimś wielkim dla Królestwa Bożego, musisz się nawrócić. Mówi dziś o tym I czytanie. To historia o mieście Niniwie, której mieszkańcom Bóg wybacza, bo się nawracają. Czyny pokutne, których podejmują się jej mieszkańcy pozwalają im zerwać ze zgubnym myśleniem, że jestem dla siebie bogiem więc grzechami hołduję samemu sobie. Ogłosił im nawrócenie prorok Jonasz, który sam się wcześniej nawrócił. Na samym początku myślał tylko o sobie, dlatego uciekał przed misją nawrócenia wielkiego miasta. Przecież był dla siebie najważniejszy a tam głosząc rychłą zgubę całego miasta mógł stracić wiele, łącznie z życiem. Przez różne wydarzenia Pan nauczył Jonasza innego myślenia i zmienił jego serce. Zaczął myśleć o innych, stał się w pełni prorokiem i sprawił, że tysiące ludzi się nawróciło.

            W Ewangelii Jezus głosi nawrócenie. Myślę, że dzięki temu dzieje się coś wielkiego w sercach przyszłych apostołów. Dlatego następnym krokiem jest ich powołanie i natychmiastowa odpowiedź „tak”. Bo przestali myśleć o sobie a zaczęli myśleć o innych i o Bogu.

         Chcesz być kimś wielkim i dorastać do swojego powołania kimkolwiek jesteś? Dokonaj swojego nawrócenia, a więc totalnej zmiany w swoim myśleniu. Przez chrzest stajemy się dziećmi Bożymi, które są zdolne do myślenia o Bogu i o innych, do bycia dla innych. Diabeł podczas naszego życia pcha nas w całkiem inne myślenie. Wie, że dziś nie można nas odciągnąć od Boga Jedynego przez danie nam bożków do czczenia. Nie te czasy. Dlatego wmawia nam, że my sami jesteśmy dla siebie bogami. Dlatego mamy myśleć tylko o sobie, nawet kosztem innych.  Nawrócenie to nawrót totalny z tej drogi dzięki mocy Jezusa, Jego Słowa i sakramentów. To odwrócenie się od czczenia siebie i zwrócenie się ku innym. Nawet kosztem siebie. Otwierają się wtedy nowe i przepiękne horyzonty. Możemy stać się w pełni szczęśliwymi oraz być świadectwem dobroci i miłości dla innych. Spróbuj tego, a dorośniesz do bycia kimś niezwykłym. Tak jak papież Franciszek, który pochyla się nad obolałą chilijską policjantką.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *