Niedziela Palmowa 2018 r.

Bóg jest w stanie zrobić dla Ciebie wszystko i za Ciebie wszystko, no poza kilkoma ważnymi rzeczami. A to przez to, że nie chce naruszać tak ważnej dla Ciebie wolności. Więc nie może za Ciebie chcieć kochać ludzi,  nie może za Ciebie chcieć być dobrym, nie może za Ciebie chcieć korzystać z łaski zbawienia. Kiedy jednak już zechcesz, On będzie Ci dawał moc do kochania, do bycia dobrym i będzie Cię zbawiał.  Bóg jest w stanie wszystko zrobić dla człowieka.

Dzisiejsze drugie czytanie (Flp 2,6-11) ukazuje jak niesamowicie Bóg nas kocha i że jest w stanie zrobić wszystko co możliwe dla człowieka. Pokazuje to Jego Syn w tzw. kenozie czyli totalnym uniżeniu siebie. Jezus, chociaż był Bogiem ciesząc się chwałą i miłością Trójcy Świętej porzucił to wszystko i przyszedł na ziemię. Nie po to, żeby odbierać chwałę, ale rodzi się w żłobie jako zwyczajny człowiek. Przyjął konsekwencje bycia człowiekiem, więc pracował, chorował, był zmęczony i głodny, czasem znużony itd. Na końcu, żeby nas zbawić umiera jak złoczyńca haniebną śmiercią krzyża. Obdziera się tam dla nas z boskości, z człowieczeństwa, a na końcu oddaje Matkę. Bóg jest w stanie zrobić wszystko dla człowieka.

To czytanie jest po to, żebyśmy poznali desperację miłości Boga. Patrząc przez jej pryzmat, dobrze przeżyjemy ten Wielki Tydzień. Nie będzie on dla nas tylko wspominaniem drastycznych scen z życia Jezusa. Będzie poznawaniem wielkich aktów miłości. To tak jak gdyby Bóg, wydarzenie po wydarzeniu, mówił do Ciebie: bezgranicznie Cię kocham! Zrobię dla Ciebie wszystko!

V Niedziela Wielkiego Postu 2018 r.

W Ewangelii Jezusa chcą poznać Grecy. Rozpoczyna się cały proces przekazywania tej wiadomości. Od apostoła do apostoła. W końcu trafia ona do samego Jezusa. Pan mówi tajemniczo, że jest już godzina i że zostanie wywyższony. Wtedy da się poznać w pełni jako Syn Boży, po co przyszedł na ziemię. Mówi oczywiście o swojej męce na krzyżu. To tam w bolesnej męce ukaże moc miłości Boga. „Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeśli obumrze przynosi plon obfity”. W tajemnicy krzyża objawia się wielkość Boga. To tam rodzi się przepiękne nowe życie, które nie ma końca i jest dla każdego kto uwierzy.

Identycznie jest w naszym życiu – uczniów Chrystusa. Bardzo boimy się naszych krzyży. A jest to istota największych rzeczy w naszym życiu. Nie bój się krzyży, które już są w Twoim życiu. Nie bój się umierać poprzez walkę z grzechem, którą podejmiesz. Musi coś w Tobie obumrzeć, jak ziarno pszenicy, po to, żebyś wydał ogromne owoce.

Czas Wielkiego Postu to czas zgłębiania krzyża i umierania, które powinno się w nas dokonywać. To jedyna droga do zmartwychwstania, czyli do chwały, która może się dokonać w naszym życiu. Jeśli dokonasz tego, co Jezus określa w słowach „kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne”, to Bóg Ojciec podobnie jak w przypadku Jezusa powie Ci – uwielbiam Cię.

P. S. Bardzo serdecznie pozdrawiam parafian ze Stężycy w której głosiłem rekolekcje i z Zofiboru w której właśnie głoszę. Dziękuje za wspólną drogę wielkopostnego słuchania Pana i za wszelkie przejawy gościnności i życzliwości (było ich wiele).

III Niedziela Wielkiego Postu 2018 r.

Wj 20, 1-17; Ps 19 (18), 8-9. 10-11; 1 Kor 1, 22-25; J 2, 13-25

            Jeśli myślisz, że Bóg, owszem, jest, ale raczej jest daleki; że może i działa, ale bardzo powoli, tylko czasem; że tylko niektóre osoby i to tylko te szczególne doświadczają tego działania to mylisz się w tym wszystkim bardzo. Dzisiejsze Słowo przedstawia Go zupełnie inaczej – jako Boga działa, Boga konkretnego i zdecydowanego.

            W I czytaniu Bóg daje ludziom przykazania. Nie jest to zbiór mętnych mądrości. Są to konkretne i zdecydowane wskazania. Od pierwszego do ostatniego przykazania. Robi to dla dobra swoich dzieci. Wie, że nawet mały kompromis ze złem prowadzi do coraz większych, aż do zatracenia i zniszczenia człowieka. Dobry Ojciec jest ostry i zdecydowany w ochronie swoich dzieci.

            W II czytaniu św. Paweł pod natchnieniem Ducha Świętego dla ewangelizacji powierzonych mu ludzi mówi bardzo kontrowersyjne w owych czasach słowa. Mówi o krzyżu Jezusa. O śmierci zadanej w sposób nieludzki i haniebny. W sposób ludzki było to zgorszeniem dla słuchaczy. Ale ta nauka, prawda o Jezusie daje zbawienie. Paweł pod natchnieniem Bożym działa w sposób ostry i zdecydowany.

            W Ewangelii widzimy Jezusa jako mocnego i bezkompromisowego człowieka. On wie, że do handlarzy i kupujących mężczyzn przemówi tylko taki siłowy argument. W rozmowie z Żydami Jezus także jest bardzo stanowczy i konkretny.

Nie widzisz albo z trudem dostrzegasz takie Boże działanie w swoim życiu? Myślę, że brakuje Ci jednej rzeczy, aby Bóg mógł zacząć działać tak też i w Tobie. Oczywiście dla Twojego wielkiego dobra. Brakuje Twojej otwartości na Niego, czyli odpowiedniej wiary. W Wielkim Poście pozwól Mu być w Tobie Bogiem konkretnym i działającym ciągle. To dobry czas na wzrastanie w wierze.  To dobry czas by zaufać Bogu na nowo.