V Niedziela Wielkiego Postu 2018 r.

W Ewangelii Jezusa chcą poznać Grecy. Rozpoczyna się cały proces przekazywania tej wiadomości. Od apostoła do apostoła. W końcu trafia ona do samego Jezusa. Pan mówi tajemniczo, że jest już godzina i że zostanie wywyższony. Wtedy da się poznać w pełni jako Syn Boży, po co przyszedł na ziemię. Mówi oczywiście o swojej męce na krzyżu. To tam w bolesnej męce ukaże moc miłości Boga. „Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeśli obumrze przynosi plon obfity”. W tajemnicy krzyża objawia się wielkość Boga. To tam rodzi się przepiękne nowe życie, które nie ma końca i jest dla każdego kto uwierzy.

Identycznie jest w naszym życiu – uczniów Chrystusa. Bardzo boimy się naszych krzyży. A jest to istota największych rzeczy w naszym życiu. Nie bój się krzyży, które już są w Twoim życiu. Nie bój się umierać poprzez walkę z grzechem, którą podejmiesz. Musi coś w Tobie obumrzeć, jak ziarno pszenicy, po to, żebyś wydał ogromne owoce.

Czas Wielkiego Postu to czas zgłębiania krzyża i umierania, które powinno się w nas dokonywać. To jedyna droga do zmartwychwstania, czyli do chwały, która może się dokonać w naszym życiu. Jeśli dokonasz tego, co Jezus określa w słowach „kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne”, to Bóg Ojciec podobnie jak w przypadku Jezusa powie Ci – uwielbiam Cię.

P. S. Bardzo serdecznie pozdrawiam parafian ze Stężycy w której głosiłem rekolekcje i z Zofiboru w której właśnie głoszę. Dziękuje za wspólną drogę wielkopostnego słuchania Pana i za wszelkie przejawy gościnności i życzliwości (było ich wiele).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *